W książce omówiono wiele ważnych kwestii dotyczących sieci elektroenergetycznych i urządzeń elektrycznych niskiego napięcia, ochrony urządzeń przed skutkami zakłóceń, doboru i montażu urządzeń elektrycznych. Dużo miejsca poświęcono instalacjom elektrycznym eksploatowanym w warunkach szczególnego zagrożenia i ochronie przeciwpożarowej. Przyjęty układ może pomóc w dokładniejszym poznaniu treści polskich i zagranicznych norm z zakresu instalacji elektrycznych.Tu kupisz
led
środa, 23 stycznia 2013
Instalacje elektryczne w obiektach budowlanych
W książce omówiono wiele ważnych kwestii dotyczących sieci elektroenergetycznych i urządzeń elektrycznych niskiego napięcia, ochrony urządzeń przed skutkami zakłóceń, doboru i montażu urządzeń elektrycznych. Dużo miejsca poświęcono instalacjom elektrycznym eksploatowanym w warunkach szczególnego zagrożenia i ochronie przeciwpożarowej. Przyjęty układ może pomóc w dokładniejszym poznaniu treści polskich i zagranicznych norm z zakresu instalacji elektrycznych.Tu kupisz
środa, 16 stycznia 2013
Rynek elektryczny w 2012 roku - podsumowanie
Jak działa rynek elektryczny w Polsce 2012 rok.
Otóż mając sklep, hurtownię w małym mieście i zaopatrując się w innym większym podmiocie robisz to tak.
Zamawiasz oczywiście niektóre rzeczy, które wiesz, że Ci zejdą od razu, czyli tzw. pewniaki na maila, faxem lub sam jedziesz i kupujesz. Robisz to również telefonicznie jeśli jest taka możliwość.
Oczywiście przy tak dużej ilości pozycji nie znasz cen zakupu, bo nie ma sensu pytać się o wszystko. Robisz to na czuja.
Co zrobić gdy klient jest i pyta o coś w większej ilości, nie masz tego lub jest potrzeba, by mu podać cenę. Bierzesz w rękę telefon i dzwonisz, dzwonisz i dzwonisz. Jest to metoda oczywiście bezsensowna i działasz jak za czasów kamienia łupanego. Oczywiście możesz posłać meila, to jednak trwa i nie każdy ma czas na odpisanie.
Krótko podsumowując. W ten sposób już się nie powinno działać, to jest paranoja w tych czasach niestety tak jest.
Niektóre duże hurtownie próbują wdrożyć system niby logowania do sklepu Internetowego. Na razie w branży jest jedna, reszta nie działa jak należy.
Po prostu firmy w branży działają na starych programach z lat 90- dziesiątych, nie są w ogóle nastawione na rozwój i to są realia. Wszystko odbywa się na piechotę.
Ten opis dotyczy elektryki.
A, teraz mamy dostawcę drobnych elementów i zamówienie dzisiaj, wysyłka dzisiaj towar jest na następny dzień w południe.Zamawiasz podobnie jak w sklepie Internetowym minus twój upust. Tak powinny działać firmy w branży elektrycznej. Niestety ich decydenci chyba nie korzystają z Internetu, nie wiedzą co to jest Allegro itd.. Śpią snem spokojnym i czują się dobrze.
Najlepiej sprawa ma się z kablami i przewodami. Te ceny zmieniają się jak w kaledoskopie i nigdy nie wiesz po ile będą. Tłumaczenie ceną miedzi. Te tłumaczenia niech sobie w buty włożą. Przy braku jakiejś stagnacji działania wszystkich małych hurtowników to horror w biały dzień. Tak to my świata ani Europy nie dogonimy.
I to jest podsumowanie.
Otóż mając sklep, hurtownię w małym mieście i zaopatrując się w innym większym podmiocie robisz to tak.
Zamawiasz oczywiście niektóre rzeczy, które wiesz, że Ci zejdą od razu, czyli tzw. pewniaki na maila, faxem lub sam jedziesz i kupujesz. Robisz to również telefonicznie jeśli jest taka możliwość.
Oczywiście przy tak dużej ilości pozycji nie znasz cen zakupu, bo nie ma sensu pytać się o wszystko. Robisz to na czuja.
Co zrobić gdy klient jest i pyta o coś w większej ilości, nie masz tego lub jest potrzeba, by mu podać cenę. Bierzesz w rękę telefon i dzwonisz, dzwonisz i dzwonisz. Jest to metoda oczywiście bezsensowna i działasz jak za czasów kamienia łupanego. Oczywiście możesz posłać meila, to jednak trwa i nie każdy ma czas na odpisanie.
Krótko podsumowując. W ten sposób już się nie powinno działać, to jest paranoja w tych czasach niestety tak jest.
Niektóre duże hurtownie próbują wdrożyć system niby logowania do sklepu Internetowego. Na razie w branży jest jedna, reszta nie działa jak należy.
Po prostu firmy w branży działają na starych programach z lat 90- dziesiątych, nie są w ogóle nastawione na rozwój i to są realia. Wszystko odbywa się na piechotę.
Ten opis dotyczy elektryki.
A, teraz mamy dostawcę drobnych elementów i zamówienie dzisiaj, wysyłka dzisiaj towar jest na następny dzień w południe.Zamawiasz podobnie jak w sklepie Internetowym minus twój upust. Tak powinny działać firmy w branży elektrycznej. Niestety ich decydenci chyba nie korzystają z Internetu, nie wiedzą co to jest Allegro itd.. Śpią snem spokojnym i czują się dobrze.
Najlepiej sprawa ma się z kablami i przewodami. Te ceny zmieniają się jak w kaledoskopie i nigdy nie wiesz po ile będą. Tłumaczenie ceną miedzi. Te tłumaczenia niech sobie w buty włożą. Przy braku jakiejś stagnacji działania wszystkich małych hurtowników to horror w biały dzień. Tak to my świata ani Europy nie dogonimy.
I to jest podsumowanie.
poniedziałek, 14 stycznia 2013
piątek, 4 stycznia 2013
Kilowatogodzina
Kilowatogodzina 1 kWh - najczęściej stosowana jednostka w gospodarstwie domowym.
1 kWh odpowiada ilości energii, jaką zużywa przez godzinę urządzenie o mocy 1000 watów, czyli jednego kilowata.
Dlaczego taka ważna - bo ile jej zużyjemy tyle płacimy za prąd. Zawsze widnieje na rachunku za prąd - ilość kilowatogodzin pomnożona przez stawkę za 1kWh daje nam kwotę rachunku.
Oczywiście do tego Vat i inne opłaty.
Łopatologicznie - żarówka o mocy 100W naciągnie 1kWh jeśli będzie świeciła 10 godzin.
I tak możemy liczyć wszystkie nasze odbiorniki energii elektrycznej np. pralka lodówka itd.
Do oświetlenia przykładowego mieszkania potrzebujemy 10 tradycyjnych żarówek 60 watowych i dwie 100 watowe. Dajmy na to, że przeciętnie korzystamy z oświetlenia 5 godziny dziennie.
zużycie prądu: 10 x 60W + 2 x 100W = 800W = 0,8 kWh; 5 godziny x 0,8 kWh = 4 kWh (dziennie); 4 kWh x 365 = 1460kWh
Te 1460 kWh mnożymy przez aktualną stawkę za prąd i wychodzi ile używamy na oświetlenie.
1 kWh odpowiada ilości energii, jaką zużywa przez godzinę urządzenie o mocy 1000 watów, czyli jednego kilowata.
Dlaczego taka ważna - bo ile jej zużyjemy tyle płacimy za prąd. Zawsze widnieje na rachunku za prąd - ilość kilowatogodzin pomnożona przez stawkę za 1kWh daje nam kwotę rachunku.
Oczywiście do tego Vat i inne opłaty.
Łopatologicznie - żarówka o mocy 100W naciągnie 1kWh jeśli będzie świeciła 10 godzin.
I tak możemy liczyć wszystkie nasze odbiorniki energii elektrycznej np. pralka lodówka itd.
Do oświetlenia przykładowego mieszkania potrzebujemy 10 tradycyjnych żarówek 60 watowych i dwie 100 watowe. Dajmy na to, że przeciętnie korzystamy z oświetlenia 5 godziny dziennie.
zużycie prądu: 10 x 60W + 2 x 100W = 800W = 0,8 kWh; 5 godziny x 0,8 kWh = 4 kWh (dziennie); 4 kWh x 365 = 1460kWh
Te 1460 kWh mnożymy przez aktualną stawkę za prąd i wychodzi ile używamy na oświetlenie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)